Górnik Wesoła po słabym meczu przegrał z Czarnymi Sosnowiec 0-1. (czytaj więcej)
Po meczu w Będzinie kibice zgodnie twierdzili że był to najsłabszy mecz Górnika w tym sezonie. Niestety mylili się. Najgorszy mecz oglądaliśmy dzisiaj.
Początek znów był obiecujacy bo nasi zawodnicy postraszyli trochę Czarnych. Ale najwyraźniej nasi goście się nie przestraszyli bo z minuty na minutę poczynali sobie coraz śmielej.
O tym spotkaniu ciężko cokolwiek napisać. Najlepiej byłoby całe 90 minut przemilczeć i jak najszybciej zapomnieć. Był to mecz błędów, strat i niecelnych strzałów. Brakowało chyba ambicji. Zawodziło niemal wszystko. Gra prowadzona była głównie jedną stroną. Kibicom którzy musieli to oglądać pewnie niejeden siwy włos przybył po tym meczu. Zwłaszcza że znów rywale zagrali pod nas i mogliśmy wskoczyć na podium. Po meczu z Sarmacją mieliśmy nadzieję że dzisiaj gra będzie wyglądała inaczej. Ale niestety na nadziejach znów się skończyło.
Sędzia najwyraźniej również nie był w formie ale jak się bramek nie strzela to nie ma co obwiniać sędziego.
Ochrona też starała się popsuć widowisko, napominając kibiców żeby.... nie krzyczeli.
Podsumowując, za dzisiejszy mecz nasza drużyna zasłużyła maksymalnie na 2+. Ocena i tak jest nieco zawyżona. Plus tylko i wyłącznie ze względu na Czachowskiego, który obronił rzut karny, Wujca, któremu się po prostu chciało oraz Smarzyńskiego i Kulę, którzy coś tam usiłowali zdziałać.
Górnik Wesoła - Czarni Sosnowiec 0-1
27. min Stankiewicz
Składy:
Górnik: Czachowski, Wujec, Wadas, Kachnic (Gadaj 60`), Tuleja (Strumień 68`), Yahiya, Wiklak (Czapla 46`), Gruchalski (Koniarek 46`), Thiam, Karpowicz, Smarzyński
Czarni: Pisarek, Brachman, Borek, Domański (Maj 90`), Korcipa, Miodek, Stankiewicz, Banarsju, Fijak, Stok, Mazur
Żółte kartki: Thiam, Wadas, Gadaj - Stok
widzów: 200