Górnik Wesoła radzi sobie coraz lepiej. W środę zmiażdżył Podlesiankę Katowice aż 8:0. (czytaj więcej)
- Mamy niezwykle wyrówany skład. W zasadzie w każdym sparingu wystawiam dwie jedenastki i one są równorzędne. Na każdej pozycji mam dwóch zawodników o zbliżonych umiejętnościach. Ciężko będzie mi wytypować pierwszą jedenastkę - przyznaje Radosław Gabiga.
To prawda. Wesoła jest wyrównana jak nigdy. Jesienią wprawdzie był silny pierwszy skład, ale w razie kontuzji bądź kartek zmiennicy nie potrafili zastąpić podstawowych graczy. Teraz ma być inaczej...
Załóżmy, że pierwsza jedenastka będzie taka:
Czachowski - Wadas, Wujec, Sarzała, Tuleja - Wiklak, Gola, Karpowicz - Gruchalski, Strumień, Smarzyński.
Są to rozważania czysto hipotetyczne i skład równie dobrze może wyglądać tak:
Kiwic - Czapla, Kachnic, Pysno, Tuleja - Yahiya, Gadaj, Nowak - Koniarek, Zając, Koulaty
Czy między tymi dwoma zestawieniami widoczna jest jakakolwiek różnica? Raczej nie. Przeanalizujmy jeszcze ławki rezerwowych. Jesienią wyglądała mniej więcej tak: Kiwic, Pysno, Gola, Oleś, Kasiński, Kubicki, Strumień
Nie było żadnego nominalnego napastnika, a w tej chwili wyglądać będzie tak:
W wypadku pierwszym: Kiwic, Czapla, Kachnic, Pysno, Gadaj, Yahiya, Nowak, Koniarek, Koulaty, Zając
Pamiętajmy, że na ławce zasiąść może 7 graczy. Zatem trener Gabiga mieć będzie kłopot bogactwa.
W wypadku drugim: Czachowski, Wadas, Wujec, Sarzała, Wiklak, Gola, Karpowicz, Gruchalski, Strumień, Smarzyński
- Mamy naprawdę silną i wyrównaną kadrę. To bardzo optymistyczne… - zapowiada Gabiga.
Następny sparing rozegramy w sobotę o 17:00 na sztucznym boisku w Szopienicach, naszym rywalem będzie Orzeł Balin.