- autor: Tygodnik Echo, 2010-06-16 07:55
-
Boisko na Wesołej jest w tragicznym stanie. Prawdopododobnie nie obejdzie się bez drenażu. (czytaj więcej)
- Na naszym boisku pojawiły się dwa strumienie - tłumaczy prezes Górnika Wesoła Ryszard Jędyk. - Jeden płynie wzdłuż boiska. Drugi wypływa spod betonu, na którym są trybuny, pod naszym budynkiem klubowym. Na murawie mamy dwie "sadzawki". Musimy się tym zająć i obawiam się, że bez remontu i drenażu się nie obędzie.
Chwilowym rozwiązaniem problemu jest... przeprowadzka, choć niektórzy kibice twierdzą, że Górnik Wesoła w środę będzie miał "sparing" przed sobotnim meczem z Górnikiem 09 Mysłowice. Bo fani z Wesołej i z Kociny uważają, że derby o mistrzostwo Mysłowic to najważniejsze spotkanie sezonu.
- Faktycznie jest coś takiego, że przygotowujemy się do środowego meczu z Wyzwoleniem, ale myślimy o sobotnim spotkaniu z Górnikiem 09 - dodaje Ryszard Jędyk. - Na szczęście ta potyczka o niczym nie decyduje. My mamy już pewne utrzymanie, a Kocina od dawna jest zespołem "środka tabeli". Nie mamy już też szans "przeskoczyć" sąsiada, ale derby wyzwalają dodatkowe emocje i czekamy na sobotę z niecierpliwością, ale w środowym meczu też postaramy się wypaść jak najlepiej.