W II rundzie Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Katowice czwartoligowy Górnik Wesoła bez problemu pokonał zespół MKS Siemianowice Śląskie. Podopieczni Marka Szymińskiego wygrali 6:0 i awansowali do III rundy. - Byłem zaskoczony tym, że mamy aż taką przewagę nad rywalem grającym na co dzień w klasie okręgowej - mówi Marek Szymiński. - Sytuacji mieliśmy bardzo dużo. Wykorzystaliśmy “tylko” sześć. Przed przerwą Nowak w 10 minucie po akcji Kubickiego i Borka wolejem z 12 metrów oraz w 35 minucie po podaniu Kroczka strzałem z 14 metrów zdobył dwa gole i na przerwę schodziliśmy prowadząc 2:0. Po zmianie strony nasze prowadzenie podwyższali: Kohut w 50 minucie po składnej akcji i Muszalik w 69 minucie po zagraniu Kurzaczka wykorzystując sytuację sam na sam. Na koniec “zaszalał” Kurzaczek, który w 74 minucie głową po centrze Muszalika i w 81 minucie noga po zagraniu Szopy przypieczętował nasze zwycięstwo. Zagrali wszyscy, których miałem do dyspozycji. Misz odczuwał skutki urazu stawu skokowego i odpoczywał, Krzczuk potłukł się podczas… jazdy na rowerze i też nie był w stanie wystąpić, a Karpowicz po kontuzji dochodzi do zdrowia.
WESOŁA: Wolan - Kubicki (46. Oleś), Kubara, Kachnic, Tuleja - Borek, Kroczek (46. Muszalik), Pacuła, Nowak (46. Szopa) - Kurzaczek, Kohut.
źródło: dziennik.myslowice.pl