W meczu z Rekordem Bielsko - Biała, po niezbyt ciekawej pierwszej i odrobinę lepszej drugiej połowie Górnik Wesoła przegrał 4-1.
Honorową bramkę dla nas zdobył Michał Haftkowski.
Początek spotkania zdecydowanie należał do gospodarzy. To oni częściej gościli pod naszą bramką, zdecydowanie częściej też wykonywali rzuty rożne. I właśnie po jednym z nich zdobyli pierwszą bramkę. Z prawej strony rzut rożny, dośrodkowanie i piłka wpadła do siatki. Gol mógł paść już w 10. minucie, jednak piłka, również po rogu, odbiła się od słupka. W tej części spotkania już nic więcej wartego odnotowanie nie wydarzyło się.
Natomiast po zmianie stron to Wesoła bardziej zdecydowanie ruszyła do ataku. W 53. minucie Michał Haftkowski, trafiając na 1-1, przy udziale Wojciecha Szumilasa, dał nam nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone i że jeszcze wszystko może ułożyć się po naszej myśli. Niestety, minęło 180 sekund i znów przegrywaliśmy. Ale w 60. minucie wydarzyło się coś, co mogło zmienić cały obraz meczu. Bramkarz Rekordu wyszedł z bramki, po drodze jeszcze się z kimś zderzył, piłka trafiła za plecy Daniela Czapli, gdyby ułamek sekundy wcześniej się zorientował mógłby posłać sam piłkę do pustej bramki, jednak podał do Michała Haftkowskiego, ten do Wojtka Szumilasa, który zamiast celować do opuszczonej bramki, przestrzelił.
Później strzelali już tylko gospodarze. W 75. minucie było już 3-1. Wynik meczu Rekord ustalił w 86. minucie.
Skład Górnika:
Matras, Wujec (87` Jędryka), Moskal, Kania, Lesik, Haftkowski, Sarzała (82` Koniarek), Grzech, Szumilas (76` Pałka), Czapla, Stokłosa (67` Cieszyński)
Żółta kartka Wesoła: 69` Wujec
Bramka Górnik: 53` Haftkowski