Mecz rozpoczął się dla nas wyśmienicie. Już w 6. Minucie Górnik wyszedł na prowadzenie. Pierwszy strzał został odbity w polu karnym przez któregoś z zawodników Skry, piłka powędrowała do ustawionego na ok. 30. metrze Adriana Lesika, który nie zastanawiając się długo posłał piłkę do siatki. Futbolówka przeleciała przez ręce bramkarza, jednak nie zdołał jej zatrzymac i ku uciesze zgromadzonych na meczu kibiców Wesoła objęła prowadzenie.
Trzy minuty później Woszczyna popełnił kolejny błąd ale ostatecznie wybił piłkę na aut.
Z prawej strony dwukrotnie okazję do podwyższenia wyniku miał Michał Haftkowski. Najpierw w 18. minucie jego strzał bramkarz wybił, a w 30. minucie za bardzo sobie wypuścił piłkę i bramkarz ją złapał.
Chwilę później Skra w końcu oddała strzał na naszą bramkę, jednak Wojciech Tomaszewski pewnie obronił. Kibice zaczęli nawet żartowac, że zgromadzeni obserwatorzy, których „przyciągnął” bramkarz częstochowian, w notesie zapiszą nazwisko naszego golkipera.
W 36. minucie przyjezdni dopięli swego i udało im się wyrównac, jednak Tomaszewski przy tym strzale niewiele miał do powiedzenia.
Tuż po przerwie na strzał zdecydował się ponownie Haftkowski, jednak w ostatniej chwili piłkę z linii bramkowej wybił obrońca Skry.
W 53. minucie znów Haftkowski przerzucił piłkę wzdłuż bramki do Daniela Czapli, ten dośrodkował, ale w pobliżu bramki nie było nikogo z naszych i bramkarz bez problemu złapał piłkę.
Chwilę później, po faulu któregoś z częstochowian, Górnik miał rzut wolny. Do piłki tradycyjnie podszedł Paweł Lesik, piłka po jego uderzeniu leciała jakby w zwolnionym tempie i przeszła obok słupka.
Po paru minutach Haftkowski zdecydował się na strzał z daleka ale bramkarz odbił piłkę, która przetoczyła się wzdłuż linii bramkowej.
W 61. minucie Sebastian Hendel wyszedł sam na sam z bramkarzem, jednak tym razem Woszczyna pewnie wybił uderzoną przez naszego napastnika piłkę.
Na 7 minut przed końcem spotkania Górnik miał trzy rzuty rożne pod rząd jednak i to nie przyniosło zmiany rezultatu.
Ogólnie mecz mógł się podobac, nie było gradu bramek jak w Gliwicach, ale nie było też murowania bramki przez którąś ze stron. Każdy chciał wygrac i miał ku temu swoje okazje, choc Górnik tych okazji miał nieco wiecej.
A boisko na Wesołej może i jest nierówne, ale jest jednakowe dla obu grających na nim drużyn ;-)
Składy:
Górnik: Tomaszewski, Tuleja, Buchcik, P. Lesik, Nawrocki, Czapla (64` Siwek), Sarzała, A. Lesik, Haftkowski (71` Thiam), Smarzyński (81` Stokłosa), Hendel (93` Pałka)
Skra: Woszczyna, Kowalczyk, Drzymont, Mastalerz, Gerega (76` Steuer), Kowalski, Woldan, Piwiński, Niedbała (61` Semeniuk), Polak (87` Musiał), Chmiest (92` Świtała)
Żółte kartki:
P. Lesik (31`), Sarzała (89`), Buchcik (94`) - Woldan (54`)