Górnik Wesoła tylko zremisował ze Swornicą Czarnowąsy 2-2. Tylko, poniewaz do przerwy nasz zespół, po golach Sebastiana Hendla, prowadził 2-0. Po przerwie daliśmy sobie jednak wbić 2 bramki i po ostatnim gwizdku sędziego tylko goście cieszyli się z wyniku.
Mecz rozpoczął się wręcz idealnie. Juz w 5 minucie Hendel umieścił piłkę w siatce Swornicy. Parę minut później identyczną sytuację miał Kula, jednak nie wiadomo dlaczego nie trafił do pustej bramki.
Kibicom jednak poprawiła humor druga bramka Hendla w 26. minucie. W tym momencie wydawało się ze nic i nikt nie jest nam w stanie wydrzeć zwycięstwa, zwłaszcza ze wcześniej bliski zdobycia bramki był Daniel Czapla, który mocnym strzałem z daleka próbował umieścić piłkę w siatce.
Tuz przed przerwą Górnik miał rzut wolny, pierwszy strzał został zablokowany, a dobitka Jacka Wujca poszybowała niewiele nad poprzeczką.
Po przerwie wydawało się, ze przypieczętowanie zwycięstwa kolejną bramką będzie tylko formalnością. Nic jednak bardziej mylnego.
Żaden ze strzałów "nie chciał" znaleźć drogi do bramki. Na domiar złego w 74.minucie przy lini bramkowej, przy samym słupku pozostał niepilnowany zawodnik gości, który z zimną krwią wpakował piłkę do naszej bramki.
Jednak nadal mieliśmy zaps jednej bramki i przekonanie ze powinniśmy utrzymać tą przewagę, mimo ze piłka uderzana i z bliska i z daleka nie chciała wpaść do siatki.
Jednak w 88. minucie nastąpiło coś, czego nikt chyba nie spodziewał się w najgorszym scenariuszu, faul, rzut karny i 2-2... Marzenia o zainkasowaniu w końcu pełnej puli punktów prysnęły jak bańka mydlana. Mimo ze sędzia doliczył jeszcze 4 minuty, nie udało się juz nic więcej strzelić i musieliśmy się "zadowolić" jednym punkcikiem.
Górnik Wesoła - Swornica Czarnowąsy 2-2
Bramki dla Górnika:
5`, 26` - Hendel
Żółte kartki dla Wesołej:
86` Wujec
Skład:
Maciejowski, Koniarek, Buchcik, Wujec, Czapla, Sarzała, A. Lesik, Stokłosa (61` Siwek), Thiam (69` Haftkowski), Jaskiernia (72` P. Lesik), Hendel